niedziela, 31 lipca 2011

WIEPOFAMA - czyli modernizm na Jeżycach

WIEPOFAMA SA jest jedną z najstarszych w Europie fabryk obrabiarek specjalnych. Jej historia sięga roku 1919, kiedy to kilku poznaniaków, po dorobieniu się na terenie Niemiec pieniędzy i wiedzy, wróciło do Wielkopolski i założyło niewielką początkowo fabrykę. Z biegiem czasu fabryka się rozrastała i rozwijała (zatrudnienie 1919 r. - 19 osób; 1939 r. - 425 osób).
Po II Wojnie Światowej, jak niemal każdy duży prywatny zakład, WIEPOFAMA została znacjonalizowana, co nie zahamowało jednak jej rozwoju, zarówno pod względem zatrudnienia (1965 r. - prawie 1500 osób), jak i pod względem technicznej innowacyjności.
Po 1989 r. wobec zmian zachodzących na polskim rynku, fabryka zaczęła podupadać, jednak do dzisiaj działa, produkując m.in. elementy okien plastikowych.

English version:
WIEPOFAMA SA is one of the biggest factories of machine tools in Europe. It's history goes down to 1919, when a couple of Poznań citizens, after making some money (and gaining some knowledge) in Germany, came back to Poznań and decided to start their own bussines. The company grew and grew and was getting bigger with every passing year (in 1919 it had 19 workers, in 1939 - 425). After WW II, like almost any other big company, WIEPOFAMA has been nationalized, but it didn't stop its development., both in employment (in 1965 almost 1500 people worked there), as well as in technical innovations.
In 1989, after political changes on polish market, the company has started to collapse, but it's still alive, working till today, f.e. they make parts of plastic windows.




Po tym historyczny wstępie, warto rzucić okien na główny przedmiot posta, czyli modernistyczny biurowiec WIEPOFAMY.
Jest to kolejny przykład bardzo fajnej modernistycznej architektury w Poznaniu. Budynek, który nie był zaprojektowany z myślą o olśnieniu przechodniów i zapewnieniu architektowi wiecznej sławy, ale po to, żeby spełniał swoje funkcjonalne role oraz żeby przy tym nie szpecił miasta i dobrze uzupełniał zabudowę okolicy.
Konstrukcja tego biurowca, podobnie jak wielokrotnie opisywanego tutaj Okrąglaka, została zbudowana z prefabrykowanych elementów. Elewacja całkowicie pozbawiona jest elementów ozdobnych, skład się niemal wyłącznie z elementów konstrukcyjnych oraz z okien.
Na dachu zamontowano bardzo ładny neon z nazwą firmy (a jak wiemy neony są fajne :)
After reading about history, it's time to see the main subject of my post - WIEPOFAMA moderistic building.
It's another example of great modernist architecture of Poznań. Worth to notice, the place wasn't designed as a eternal fame for it's architect, it wasn't meant to dazzle all passers-by, it just was a building serving as a common building, without spoiling the city and its neighbourhood.
The building's structure, as in the famous Okrąglak, was made of prefabric elements. The facade has completly no decorative pieces, it has only construction's elements and windows. On the roof there is a very nice neon with factory's name (and as we all know, neons are great!) :).























Uwaga Uwaga !
W dzisiejszym poście, w zupełnym gratisie, dodaje drugi budynek. Dla odmiany, jest to jeden z najbrzydszych pokraczków w Poznaniu. Jest to sklep (tego akurat nie jestem pewny, bo bałem się podejść bliżej) Nina. Składa się z gustownie wygiętej brudnej aluminiowej blachy oraz dużej ilości plastikowych szyb. Dodatkowo znaleźć tam można również piękny, oversize'owy w stosunku do całości budynku napis z nazwą firmy. To cudo znajduje się w przy ul. Dąbrowskiego, vis-a-vis Wiepofamy. Miłego oglądania :)
Attention! Attention!
As a free sample I decided to add another place today! For some change, it's one of the ugliest places in Poznań. It's a shop (probably, I am not sure of it, cause I was afraid to come closer) called Nina. As you can see, it's built of soo nice, bent, dirty metal plates and lots of plastic windows. You can also find there a beutiful, oversized sign with the shop's name. If you were looking for that amazing place, it's located in Dąbrowski St, next to Wiepofama. Enjoy the pics!!! :)






Wyświetl większą mapę

poniedziałek, 25 lipca 2011

Kościół św. Wawrzyńca - ul. Przybyszewskiego

Nie jestem fanem nowo budowanych kościołów. Na architektów i inwestorów czyha przy wznoszeniu nowych budynków sakralnych kilka pułapek, przede wszystkim łatwo poddać się gminnemu poczuciu dobrego smaku i ku uciesze parafian, a często i proboszcza, postawić historyzującego koszmarka (vide: często przywoływana na tym blogu Bazylika w Licheniu). Można również dać się ponieść fantazji i wybudować nowoczesny futurystyczny budynek, pełen widocznych jedynie dla samego projektanta symboli. Daje to często bardzo ciekawy efekt "statku kosmicznego" postawionego przy plebanii, a który pasowałby bardziej na Przylądku Canaveral niż na podpoznańskich wsiach.
Kolejną pokusą, której najczęściej trudno się inwestorowi oprzeć, to ograniczanie budżetu budowy i korzystanie z najtańszych rozwiązań architektonicznych. Bardzo wiele nowych kościołów z tego powodu wygląda jak sala gimnastyczna z ołtarzem, ozdobiona gustownie sosnową lakierowaną boazerią.

Przy budowie Kościoła św. Wawrzyńca przy ul. Przybyszewskiego (30) na Grunwaldzie udało się nie poddać przytoczonym wcześniej pokusom. Kościół jest modernistyczny, ma ciekawą ale również funkcjonalną formę i nieźle wpisuje się w swoje blokowe otoczenie. Główny budynek wpisany jest w plan ośmioboku. Kościół ma również wysoką i prostą dzwonnicę. Budowę rozpoczęto w 1980 roku i zakończono w końcu lat 80.

English version:
I am not a big fan of new churches. Architects and investors have to deal with so many problems - sometimes they loose all the good taste and try to please vicar or parishioners with pseudohistorical nightmare (vide the Basilica in Licheń). Sometimes they try to catch their own dreams and build a modern, futuristic building, full of meaningless symbols (I suppose they mean something only for their own architects). That's gives us an effect of a starship landing in a vicarage, and the starship would look much better in Cape Canaveral than in villages near Poznań.
The most popular temptation is to cut the budget to minimum and to use all the cheapest solutions. So many churches because of that look like a cheap gym, but with an altar and obligatory lacquered pinewood panelling.
Here you have an example of a church in Grunwald built without all those ugly sins. The church is modernistic, has a quite interesting, but functional form and fits its neighbourhood. The main building has a shape of an octagon. It also has a high, straight bell tower. The church's building has been started in 1980 and finished in the late '80s.












niedziela, 10 lipca 2011

Karolek - czyżby najładniejszy nowy budynek w Poznaniu?

Kiedy pojechałem na Grunwald, żeby zrobić zdjęcia Eskulapa, niedaleko niego zobaczyłem bardzo ładny nowy budynek. Po bliższych oględzinach okazało się, że jest nim nowy akademik Akademii Medycznej (hmmm... teraz to chyba Uniwersytet Medyczny) "Karolek".
DS "Karolek" został wybudowany w 2010 roku przez wielki szwedzki koncern Skanska, a jego projektantami są Front Architects.
Akademik pokazuje, że można wybudować nowy budynek, który nie jest historyzującą poczwarką z kolumienkami i tympanonami, albo z drugiej strony nie jest pseudonowoczesną szkaradą z aluminiowymi płytami zamiast elewacji i wiecznie brudnym taflami szkła (kłaniają się warszawskie wieżowce). Karolek jest prosty, funkcjonalny i dobrze wpisuje się w otoczenie - czyli zachowane są główne przesłanki modernizmu. Biel elewacji jest przełamana kolorowymi akcentami w linii okien - bardzo fajny efekt. Widać, że jednak można przełamać szarość miasta bez kiczu.

English version:
When I went to Grunwald to take some pics of Eskulap, I saw quite a nice building not so far away. I came closer and it was a new dormitory of Poznań University of Medical Sciences named "Karolek" by its patron Karol Marcinkowski.
Karolek dorm has been built in 2010 by a huge company - Skanska and designed by Front Architects.
This place shows that it is possible to built a new building without stupid historical references, without columns, without tympanums and without pseudomodern ugly alu places and always dirty glass surfaces (like skyscrapers in Warsaw).
"Karolek" is simple, functional and it matches its neighbourhood - so it fulfills all main modernism elements. White facade has colour accents near all windows, it's a really great way to fight with the city's greyness.


























Jak widać studenci Akademii Medycznej lubią sobie popisać na murach, a dodatkowo są grunwaldzkimi patriotami :) Czekamy na odpowiedź Jeżyc.
As you can see students of PUMS like writing on walls, and they are true Grunwald patriots. Waiting for Jeżyce to response.
(if you are not from Poznań: Grunwald and Jeżyce are two Poznań districts. The inscription means: It's Grunwald and not Jeżyce, so go fuck youself) :)



A teraz wyniki Modernistycznego Konkursu:
Nagroda wędruje do autorki odpowiedzi:
Najfajniejszy modernistyczny budynek to Kościół Imienia Maryi - piękny przykład, że architektura sakralna może robić wrażenie, bez zbytniego zadęcia i przerostu formy nad treścią - justynapp@poczta.onet.pl
Odpowiedź spodobała mi się dlatego, że po pierwsze obiekt nie był jeszcze opisywany na blogu, a jest świetny i na pewno niedługo się tu pojawi, a po drugie odpowiedź spełnia wymagania formalne konkursu, jest prosta i na temat :)
Zwycięzcy gratuluję!