Dzisiaj druga część wyprawy do Szczecina - Szczecin widziany od wody.
Dla wielu ludzi sporym zaskoczeniem jest fakt, że Szczecin nie leży nad morzem. Co więcej w błędnym przeświadczeniu co do nadmorskiego charakteru tego miasta są nawet ludzie, którym zdarzyło się go odwiedzić - bo wiele na to wskazuje - stocznie, porty czy przystanie jachtowe. A jednak! W charakterze morze świetnie sprawdza się w Szczecinie Odra oraz jezioro Dąbie, dodatkowo miasto pocięte jest setkami kanałów i rozłożone na dziesiątkach większych lub mniejszych wysepek. Czy zdziwi to kogokolwiek, że nazywane bywa Wenecją Północy albo Szczecińską Wenecją? (Niezwiązane ze Szczecinem przemyślenie: Czy też zauważyliście, że prawie każde polskie miasto, nawet jeśli z wodą ma wspólnego jedynie niewydolną kanalizację burzową, lubi się nazywać Wenecją Północy?)
Szczecin z wodą ma jednak wspólnego trochę więcej - dlatego przyjrzyjmy się miastu od strony wody.
Pierwszym budynkiem jaki można zobaczy zaraz po odpłynięciu z małej mariny niedaleko Wałów Chrobrego jest Kapitanat Portu Szczecin.
Jest to niewielki, ale bardzo zgrabny modernistyczny budynek, o konstrukcji opartej na słupach i pięknymi serpentynowymi oknami.
Niestety nie oparł się cukierkizacji elewacji, która została przemalowana na żółto-brązowe kolory.
English version:
The second part of Szczecin trip - this time Szczecin seen from water side. For many people it's always a big surprise that Szczecin is not a seaside city. Even people who had a chance to visit Szczecin are sometimes surprised too, maybe because of shipyards, marinas and harbors. But not! I must say however that Odra River or Dąbie Lake may substitute sea as well as many water canals and islands. It's not strange that Szczecin is often called Venice of the North. (have you ever noticed that almost every polish city, even if it has only an ineffective sewage system in common with water, is called Venice of the North?:) )
Szczecin though has more in common with water, so let's take a look from water side!
The first building you can see after floating away from Wały Chrobrego is Harbour Master Office. Not big, but very adorable modernistic place, with a construction based on pillars and amazing serpentinous windows. Unforunately, its yellow - brown facade leaves a lot to be desired.
Płynąc dalej widzimy gmachy położone na Wałach Chrobrego. Po lewej Muzeum Narodowe o którym pisałem ostatnio, a po prawej jakiś budynek w stylu niderlandzkiego renesansu, więc nie leży w kręgu zainteresowań tego bloga :)
Next we can see building in Wały Chrobrego. On the left there is the National Museum (you can read about the Museum in my last post), and on the right side - some building in Dutch neorenaissance style, which is not interesting for my blog :)
Piękna opuszczona fabryka C. Lefevera, wg projektu C. Kalma. Początek XXw.
A really beautiful, but deserted, C. Lefever's factory, designed by C. Kalm in the beginnings of the 20th century.
Widok na nową Starówkę - o niej również ostatnio napisałem dosyć.
New Old City view - I wrote enough about that last time.
Na małych szczecińskich wyspach można znaleźć prawdziwe perełki.
On small Szczecin islands you might find real treasures.
Stocznia Szczecińska - w swoim czasie jeden z największych zakładów w regionie. Zapewne zarówno robotnicy, jak i kadra zarządzająca nie przypuszczali, że takie ogromne przedsiębiorstwo można doprowadzić do upadku. A jednak, wspólnym związko-zawodowym trudem dali radę. Obecnie stocznia jest w likwidacji, na jej terenie działają małe stocznie jachtowe i inne przedsiębiorstwa, w których pracownicy pracują, a nie strajkują. Natomiast duże statki buduje się w Hamburgu, Chinach albo Korei.
Szczecin Shipyard - some time ago one of the biggest factories in this region. I suppose the shipyard's workers, as well as manegement, would never foresee that such a huge company could fall into pieces. But here you have, a shipyard in a liquidation. Now its ground is rented by many small yacht and other companies, which workers work instead of strike. And big ships are being built in Hamburg, China or Korea.
Dworzec kolejowy Szczecin Główny - jego początki sięgają połowy XIX wieku, ale obecny kształt zawdzięcza przebudową w czasach PRL. I tak oprócz frontowego wejścia, które zachowało art decowski smaczek, cała reszta jest mocno i solidnie funkcjonalistyczna.
Szczecin Główny Railway Station - its origins goes back till the beginning of the 19th century, but the place owns its present shape to a rebuilding made in the times of the People's Republic of Poland. Besides front doors, which are still a little bit Art deco, the whole rest is really in International style.
To już koniec wycieczki po Modernistyczny Szczecinie, prawda, że warto było? Dziękuję za zaproszenie szczecińskiemu magistratowi, Magdzie i Łukaszowi za zupełnie nieurzędnicze podejście do swojego miasta, Adamowi z Citybell za świetną organizację. Szczególnie zaś dziękuję Karolinie z Porcelanowego Bloga i Elizie z White Plate za świetnie spędzony wspólnie czas.
That's the end of Modernistic Szczecin, but it was worth the trip, wasn't it? Thanks a lot Szczecin City, Magda i Łukasz for totally not clerical attitude for its own city, Adam from Citybell for a really good organisation and last but not least - Karolina from Porcelanowy Blog and Eliza from White Plate for great time together!
i my dziękujemy:))za doświadczanie floating garden szczególnie podczas fajerwerkowej ulewy:)) pozdrawiam!! Magda
OdpowiedzUsuń