Osiedle Kosmonautów mieści się na poznańskich Winogradach.
W skład osiedla wchodzi 8 wysokich budynków 13-piętrowych (na warunki poznańskie to już prawie drapacze chmur - pamiętajmy, że przed II Wojną Światową jako drapacze chmur próbowano w Poznaniu przedstawiać budynki 8 piętrowe) oraz kilkanaście niższych bloków o wysokości 5 pięter.
Na Osiedlu Kosmonautów konsekwentnie został przemyślany projekt grafik opisujących poszczególne bloki. Przywodzi na myśl futurystyczne filmy z lat 70.
Pierwotnie budynki utrzymane były w kosmicznych biało-niebieskich kolorach. Jednak choroba naszych czasów - pasteloza - nie ominęła tego osiedla.
Mały metraż mieszkania i rower? Dla prawdziwych kosmonautów to żaden problem.
Osiedle Kosmonautów, podobnie jak większość poznańskich prl-owskich blokowisk, jest otoczone ładnie utrzymaną zielenią.
Skąd "kosmiczna" nazwa osiedla? Wywodzi się z panującej w latach 60. i 70. fascynacji kosmosem, pobudzanej przez wyścig mocarstw w dokonywaniu coraz to większych kosmicznych osiągnięć.
Fascynacja lotami kosmicznymi była podsycana również przez propagandę ZSRR oraz jego krajów satelickich. Do najbardziej udanych przedsięwzięć o wymowie propagandowej należał program Interkosmos.
W ramach tego programu, w podróż kosmiczną wysyłano przedstawicieli każdego z demoludów (pod koniec istnienia programu, w latach 80. w kosmos polecał również Francuz, Indus, a nawet Afgańczyk). Również jedyny Polak w kosmosie - Mirosław Hermaszewski - poleciał na stację orbitalną Salut 6 w 1978 roku w ramach Interkosmosu.
Na pobliskim Osiedlu Pod Lipami, w dużym parku, odnaleźć można pomnik Jurija Gagarina - pierwszego człowieka w kosmosie.