O Okrąglaku pisałem na Modernistycznym Poznaniu dużo i często, zarówno przed remontem, w jego trakcie, jak i po nim.
Jednak nigdy nie miałem okazji pokazać jego wnętrz. Wnętrz, które robią niesamowite wrażenie.
W czasie tegorocznego Tygodnia z Architekturą (w maju 2014 r.), miałem przyjemność, dzięki poznańskiemu SARPowi, oprowadzić po Okrąglaku dwie duże grupy osób zainteresowanych tym najbardziej znanym, poznańskim, modernistycznym budynkiem.
Obie wycieczki były bardzo sympatyczne. Moje monologi często przeradzały się w grupowe dyskusje, a informacje były uzupełniane przez starszych uczestników, którzy pamiętali czasy budowy i pierwszej świetności Okrąglaka. Mieliśmy okazję zobaczyć jak wnętrza Okrąglaka "radzą" sobie z wizytą kilkudziesięciu osób na raz. Okrąglak poradził sobie świetnie.
Jak wyglądają wnętrza Okrąglaka po remoncie? Jest bardzo dobrze. Wnętrzom nadano nowoczesny, nawiązujący do modernizmu styl. Użyto dobrych materiałów i nie przeładowywano ich wyposażeniem czy ozdobami. Całość wygląda lekko, ale również luksusowo.
Pozostawiono wiele starych elementów dekoracyjnych, takich jak
poniższa płaskorzeźba przedstawiająca ludzi bawiących się na łonie
natury. Rzeźba raczej nie pasuje do biurowej funkcji jaką dzisiaj pełni
Okrąglak, może także, zupełnie niepotrzebnie, przypominać pracownikom
korporacji o zaległych urlopach.
Na podłodze parteru klatki schodowej zachowano i odnowiono oryginalne płytki ceramiczne, które dobrze pasują do całości i indywidualizują wnętrze w ciekawy sposób.
Z okien biur, które obecnie ulokowane są w Okrąglaku, roztacza się piękny widok na Poznań.
Niestety, aby podzielić powierzchnię na biura, konieczne było ograniczenie przestrzeni ściankami działowymi. Nie można już obejść Okrąglaka na około na każdym piętrze (jak to miało miejsce w czasach Centralnego Domu Towarowego), gdyż ograniczają je ściany, w których nie ma drzwi, a jedyne wejścia do poszczególnych lokali jest z wind lub z klatki schodowej.
Taras Okrąglaka to bezapelacyjnie najlepszy punkt widokowy w mieście. Wysokość 8 pięter jest idealna, aby podziwiać panoramę Poznania. Niestety taras jest zamknięty dla odwiedzających, poszczególne jego części przynależą do biur firm wynajmujących powierzchnie na ostatnim piętrze.
Szkoda, że nie zdecydowano się urządzić w jego części restauracji, która dzięki widokowi, mogłaby okazać się hitem.
Zgodne z pierwotnym projektem Marka Leykama, betonowe ogrodzenie tarasu, obecnie jest dodatkowo zabezpieczone szybami.
Ogromną zaletą Okrąglaka jest jego konsekwencja stylistyczna. Oznaczenia, grafiki oraz fonty napisów, pasują do siebie i stanowią konsekwentną całość.
Na klatce schodowej odtworzone zostały zgodne z projektem, szkliwione, zielonkawe płytki. Początkowo, wraz z grupą zwiedzających, mieliśmy pewne wątpliwości, czy właśnie taki kolor płytek zamontowany był w Okrąglaku oryginalnie. Wątpliwości zostały jednak rozwiane przez p. Zdzisława Michalaka, który doskonale pamiętał jak Okrąglak wyglądał w latach 50. i służył nam nieocenionymi informacjami.
Ostatnie piętro, widziane z perspektywy klatki schodowej.
Okrąglak posiada 3 klatki schodowe. Wyglądają bardzo malowniczo i imponują rozmiarem. Zajmują też znaczną część całego budynku, a Okrąglak ma stosunkowo małą powierzchnię w stosunku do kubatury.
W lobby Okrąglaka oglądać można makietę, która została stworzona dla potrzeb inwestora.
Patrząc dzisiaj na elewacje Okrąglaka, nie sposób uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu była zniszczona i zaśmiecona dziesiątkami reklamowych banerów.
Metamorfoza, jaką przeszedł ten budynek powinna dać do myślenia właścicielom innych modernistycznych obiektów. Oczywiście, nie każdy budynek może przejść remont warty kilkadziesiąt milionów złotych, ale każdy budynek można wyczyścić i zdjąć z niego niepotrzebne nikomu reklamy.
Całkowitą rewitalizację przeszedł także Kwadraciak. Zlikwidowana została zewnętrzna klatka schodowa łącząca go z Okrąglakiem. Cały zespół prezentuje się świetnie.
Czyżby od dołu Okrąglak został znów zainfekowany "banerozą"?
W następnym poście przedstawię panoramy Poznania widziane z tarasu Okrąglaka. Będzie co oglądać, bo widoki są niesamowite.